Witam Was serdecznie :)
Troszkę mnie tu nie było między innymi dlatego że od niedzieli nie miałam internetu z powodu usterki, burza spaliła mi ruter no i całe szczęście dziś już mam połączenie ze światem :D
Kurcze ale ciężko bez tego internetu, jak tu bez niego żyć :D
Wróciłam już do zdrowia, ospę przeszłam tylko z kilkoma krostkami i na szczęście już jest po wszystkim :)
Kurcze ale ciężko bez tego internetu, jak tu bez niego żyć :D
Wróciłam już do zdrowia, ospę przeszłam tylko z kilkoma krostkami i na szczęście już jest po wszystkim :)
Wiele z Was w ostatnim czasie pyta mnie o moje włosy i ich pielęgnację, a że dawno nie było takiego postu to właśnie postanowiłam go napisać :)
Na zdjęciach możecie zobaczyć moją małą metamorfozę włosów.
Ścięłam same końcówki dzięki czemu włosy wyglądają o niebo lepiej i zmieniłam kolor włosów na troszkę ciemniejszy :)
Zdjęcia z lewej przed i po prawej zdjęcia z dziś :)
Ścięłam same końcówki dzięki czemu włosy wyglądają o niebo lepiej i zmieniłam kolor włosów na troszkę ciemniejszy :)
Zdjęcia z lewej przed i po prawej zdjęcia z dziś :)
Tutaj kolejne porównanie pierwsze zdjęcia to zdjęcie włosów zrobione rok temu i na dole dzisiejsze, jest ogromna różnica zaczęłam bardziej dbać o włosy ponieważ do tej pory nie przywiązywałam do tego większej wagi.
Zresztą same oceńcie :)
Tym sposobem podcinam sobie sama popalone od prostownicy końcówki.
Nawijam cienkie pasmo na palec i po prostu obcinam je nożyczkami, uwierzcie że różnica ogromna :)
Moja mama (fryzjerka) cały czas narzekała na moje włosy a gdy zabrałam się za nie i podcięłam stwierdziła że w końcu doprowadziłam je do normalnego stanu i wyglądają ładnie :D
Kosmetyki które pomogły mi "ogarnąć" moje włosy :)
1. Szampony do włosów:
- Szampon Wax klik, uwielbiam go niesamowicie oczyszcza włosy, są po nim takie "skrzypiące" zapewne każda z Was wie co mam na myśli :) Na dodatek jest bardzo wydajny wystarczy kropelka żeby umyć dużą część włosów.
- Alterra, tego szamponu raczej nie muszę przedstawiać każda z Was go zna, ostatnio wpadłam na pomysł i połączyłam go z szamponem Gliss Kur (zdjęcie poniżej)
I wiecie jakie efekt?! Nie zgadniecie! Mega mięciutkie włosy nie potrzeba już użycia jakiekolwiek odżywki do tego są bardzo gładkie i proste pokochałam te połączenie. A Wy łączycie szampony? Czy tylko ja mam takie pomysły? :D
2. Odżywki do włosów:
- Alterra, również nie muszę przedstawiać, ukochana maska wszystkich włosomaniaczek :)
- Planeta Organica balsam z olejkiem arganowym klik, cudowny zapach! Jestem pod wrażeniem za każdym razem gdy go nakładam na włosy, wielkim plusem jest to ze zapach utrzymuje się przez bardzo długo czas. Włosy są po nim miękkie, nawilżone i fajnie się rozczesują aczkolwiek mi się trochę puszą po nim, jednak nie zrezygnuję z niego :)
- Pilomax maska do włosów ciemnych klik, ta mnie jakoś do siebie nie przekonała nie czuję żeby moje włosy były po niej nawilżone a wręcz przeciwnie poplątane, ciężko się rozczesują, zazwyczaj nakładałam ją gdzieś na ok. godzinę żeby zaczęła działać i siadałam u mamy w salonie pod suszarą żeby lepiej się wchłonęła wtedy ma lepsze działanie :) Używam jej zawsze po szamponie Wax. Dam jej jeszcze szansę.
- Kallos Kreatin, to zdecydowanie mój nr. 1 wśród masek! Kocham kocham kocham! Nie wyobrażam sobie mycia włosów bez użycia tej maski. Włosy są po niej mega miękkie, delikatne, lejące się, błyszczące, proste nie potrzebuję prostowania całych włosów po niej.
Kupiłam już sobie zapas kolejnej w domu mam 2 i mamie do salonu także kupiłam jedną :)
Używałam też szamponu z tej serii ale nie spodobał się mi i skończyłam go używać, plątał mi włosy i były po nim takie szorstkie.
3. Serum i olejki:
- Olejek arganowy klik, włosy po nim niesamowicie błyszczą są nawilżone, zresztą każda z Was wie jak cudowne działanie na włosy i nie tylko am olej arganowy :)
- Serum na noc odbudowujące strukturę włosa L'oreal, ten produkt kupiłam w secondhandzie, tak dokładnie w secondhandzie! Produkt nowiutki zapakowany, jeszcze zabezpieczone wieczko, stwierdziłam biorę do tego śmieszna cena 5 zł :)
Zapach marzenie! Uwielbiam go nakładać na noc i po prostu czuć ten cudowny zapach. Świetnie nawilża włoski, błyszczą się, są mięciutkie i czuje że są nawilżone.
- Olej kokosowy klik, o tym produkcie także nie muszę wiele mówić każda z Was go zna i jego dzianie, istne cudo! Nawilża jak mało co, bardzo lubię tą miękkość włosków po nim :)
Wszystkie oleje i serum nakładam na całą noc, stosuję je wszystkie na przemian zazwyczaj co 2 dni tak żeby na drugi dzień umyć włosy.
4. Mgiełki i spray chroniące przed wysoką temperaturą:
- Isana mgiełka do włosów suchych z rozdwajającymi się końcówkami, kupiłam z ciekawości i szczerze mówiąc nic nie robi z włosami, odczuwam że moje włosy po niej są jakieś sztywne. Nie kupię ponownie.
- Marion termoochronna mgiełka, uwielbiam te produkty Mariona świetnie chroni włosy, pięknie pachnie i jest tania :)
- Marion spray prostujący włosy, tą mgiełkę warto mieć dla samego zapachu który jest zabójczy! Te z Was które używały jej choć raz przyznają mi racje, zapach cudowny! Nie wiem do końca czy działa ale jakoś bezpieczniej się czuję gdy przed prostowaniem popsikam nią włosy :)
- Bed Head spray wygładzająco-prostujący klik, cudowny produkt! Popsiukany na mokre, suche czy niezbyt świeże już włosy działa genialnie! Utrzymuje efekt prostych włosów do kolejnego mycia, świetnie wygładza włosy a wszystkie odstające kosmyki stają się mniej widoczne. Ułatwia prostowanie włosów i ślicznie pachnie. Użyty na nieświeże włosy odświeża je i nadaje im niesamowitej lekkości. Jest bardzo wydajny a produktu jest bardzo dużo także warto w niego zainwestować :)
5. Szczotka:
- Tangle Teezer klik, bez tej szczotki nie wyobrażam sobie już czesania moich włosów, dla wszystkich którzy jeszcze zastanawiają się nad jej kupnem, dziewczyny nie zastanawiajcie się.
Nie ciągnie nie wyrywa włosów idealnie rozczesuje.
Jeżeli chcecie poczytać więcej zapraszam tutaj na posta :)
No to się rozpisałam :D
Mam nadzieję że post Wam się spodoba, czekam na opinie jak Wy pielęgnujecie swoje włoski :)
Gorące buziaczki ! :*